Do tragedii doszło około godz. 16:00. Jak ustalili policjanci nad Sanem odpoczywało czworo znajomych. Dwójka z nich weszła do wody, nagle porwał ich nurt i zaczęli się topić. Znajomi, którzy pozostali na brzegu zaczęli wzywać pomocy.
Wołanie o pomoc usłyszał 19-latek. Młody mężczyzna wskoczył do wody i pomógł młodej kobiecie wyjść na brzeg. Kiedy udzielał pomocy mężczyźnie będącemu w wodzie razem z nim zniknął pod wodą.
Na pomoc ruszyli będący w pobliżu przemyscy strażacy - mieli w tym czasie ćwiczenia. Zdołali wyciągnąć z wody obu mężczyzn, obaj niestety zmarli - 19-latek w szpitalu - 29-latek na miejscu.
Szczegółowe okoliczności tego zdarzenia ustalają policjanci pod nadzorem prokuratora.
Czytaj również