
Ze względu na drastyczny przebieg zabójstwa, sąd zdecydował, że proces odbywał się z wyłączeniem jawności. Z wnioskiem takim wystąpiła prokuratura i najbliższa rodzina zamordowanej kobiety.
Proces rozpoczął się 7 marca br., odbyło się siedem rozpraw, a wyrok zapadł w ubiegłym tygodniu. Sędzia Artur Lipiński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Krośnie poinformował, że Adrian S. został uznany za winnego popełnienia wszystkich zarzutów z aktu oskarżenia.
- Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, gwałt i rozbój, działając w warunkach recydywy, został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności, za sprowadzenie pożaru na pięć lat pozbawienia wolności, a za usiłowanie włamania, także w warunkach recydywy, otrzymał trzy lata pozbawienia wolności. Sąd wymierzył Adrianowi S. łączną karę dożywotniego pozbawienia wolności - poinformował sędzia Artur Lipiński.
Dodatkowo sąd orzekł w stosunku do oskarżonego pozbawienie praw publicznych na okres 10 lat.
- Sąd orzekł także od oskarżonego na rzecz oskarżycieli posiłkowych kwoty po 100 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia, a dla jednego z pokrzywdzonych 300 tysięcy złotych tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia - dodał sędzia Artur Lipiński.
Ze względu na wyłączoną jawność postępowania, sędzia odmówił podania szczegółów oraz uzasadnienia wyroku.
Wyrok nie jest prawomocny.

Przypomnijmy. Akt oskarżenia przeciwko 26-letniemu Adrianowi S. Prokuratura Okręgowa w Krośnie skierowała do Sądu Okręgowego w Krośnie 17 stycznia 2024 r.
Prokurator Beata Piotrowicz z Prokuratury Okręgowej w Krośnie informowała wówczas, że do zbrodni doszło 2 lutego 2022 roku. Po dokonanym zabójstwie sprawca podpalił dom, w którym znajdowała się pokrzywdzona, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia. Ustalono, iż pokrzywdzona zmarła z przyczyn związanych wyłącznie z działaniem sprawcy, a w chwili pożaru kobieta już nie żyła.
W trakcie śledztwa Adrian S. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Według biegłych psychiatrów wobec oskarżonego nie zachodzą przesłanki wyłączające lub ograniczające jego poczytalność w chwili czynu.
Mimo młodego wieku, mieszkaniec powiatu sanockiego był już kilkakrotnie karany i przebywał w zakładzie karnym.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!