Niecodzienna sytuacja rozegrała się we wtorek (11 marca) przed południem w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Krośnie. Policjanci zatrzymali tam 33-letniego mężczyznę, który zgłosił się na egzamin na prawo jazdy. Zamiast jednak wyjść z nowym dokumentem, trafił prosto do zakładu karnego.
Jak wynika z relacji świadka, funkcjonariusze wyprowadzili zatrzymanego w kajdankach z budynku ośrodka egzaminacyjnego. Informację tę potwierdził komisarz Paweł Buczyński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krośnie.
- Krośnieńscy policjanci zatrzymali 33-latka, który był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. Do interwencji doszło na terenie Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego, gdzie mężczyzna zgłosił się na egzamin na prawo jazdy - informuje kom. Paweł Buczyński.
33-latek był objęty sądowym wyrokiem pozbawienia wolności, jednak mimo to postanowił przystąpić do egzaminu na prawo jazdy. Nie zdążył jednak rozpocząć testu, ponieważ tuż przed jego rozpoczęciem na miejscu pojawili się policyjni wywiadowcy z Wydziału Prewencji krośnieńskiej komendy i dokonali jego zatrzymania.
Zamiast sali egzaminacyjnej i marzeń o uprawnieniach do kierowania pojazdami, mężczyzna trafił do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe 16 miesięcy.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!