Mieszkanka powiatu brzozowskiego straciła swoje oszczędności po tym, jak zadzwoniła do niej oszustka, która wmówiła jej, że jest jej synową i potrzebuje pomocy. Seniorka uwierzyła w fałszywą historię o wypadku drogowym. Wierząc, że jej pomaga, przekazała nieznajomemu mężczyźnie swoje oszczędności. Niestety, w ten sposób straciła 60 tysięcy złotych.
Oszuści nie odpuszczają i wciąż próbują nowych metod, by wyłudzić pieniądze, często żerując na emocjach i trosce bliskich. Tylko w ostatni wtorek, na terenie powiatu brzozowskiego policjanci odnotowali trzy próby oszustwa metodą "na wypadek drogowy". Dwie z nich nie powiodły się, niestety w jednym przypadku przestępcy dopięli swego.

Ofiarą padła 88-letnia kobieta. Na jej telefon stacjonarny zadzwoniła osoba podająca się za synową i z dramatycznym głosem poinformowała, że spowodowała wypadek drogowy. Miała pilnie potrzebować pieniędzy na adwokata, by "załatwić sprawę" i uniknąć więzienia. Seniorka będąc pod wpływem silnych emocji przekazała, że ma przy sobie 60 tysięcy złotych i może je przekazać na ten cel.

Kobieta została poinstruowana, że po pieniądze zgłosi się "kurier". Przestępcy najprawdopodobniej zastosowali tzw. spoofing telefoniczny, to znaczy przejęli połączenia lub skutecznie je blokowali, przez co seniorka nie mogła dodzwonić się do bliskich. Po chwili rozmówca zadzwonił ponownie i polecił, by nie kontaktowała się z rodziną, gdyż są zajęci sprawami powypadkowymi

Niedługo potem do domu kobiety przyszedł mężczyzna, który odebrał od niej gotówkę. Seniorka zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa dopiero, gdy odwiedziła ją wnuczka. Zapytała, dlaczego nie jest przy mamie, rzekomej sprawczyni wypadku. Wtedy okazało się, że żadnego wypadku nie było, a synowa była całą i zdrowa w domu. Wtedy to okazało się, że żadnego wypadku nie było, a cała historia to klasyczne oszustwo legendą na wypadek. Kobieta straciła wszystkie oszczędności swojego życia.

Policja apeluje! Nie przekazuj pieniędzy nieznajomym! W razie jakichkolwiek podejrzanych telefonów zachowaj spokój, natychmiast skontaktuj się z rodziną i zadzwoń na numer alarmowy 112. Prawdziwi funkcjonariusze nigdy nie proszą o gotówkę, nie zaangażują też kuriera ani nie będą działać w "tajemnicy".

Przekażmy te informacje starszym członkom rodziny, ale również sami bądźmy na to szczególnie uwrażliwieni i czujni. Rozmowa może uchronić ich przed ogromną stratą.

Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. terazKrosno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.