(fot. M. Chmielowiec P112)
Funkcjonariusze prowadzili reanimację mężczyzny do przyjazdu karetki. Zaistniała sytuacja pokazuje, jak ważna jest przy ratowaniu ludzkiego życia każda sekunda, wrażliwość i właściwa ocena sytuacji.
W czwartkowy wieczór tarnobrzescy policjanci zostali wezwani do siedzącego obok jezdni na ul. Garażowej mężczyzny. Był on pod silnym działaniem alkoholu, miał problemy z poruszaniem się o własnych siłach. Obok leżał jego rower. Policjanci natychmiast podjęli interwencję. Jednak mężczyzna odmawiał wykonywania poleceń. Funkcjonariusze zabrali go z ulicy w bezpieczne miejsce i ustalili jego tożsamość.
Okazało się, że to samotnie mieszkający 73-letni tarnobrzeżanin. W trakcie prowadzonej interwencji, 73-latek nagle zasłabł i przestał oddychać. Policjanci wezwali karetkę pogotowia ratunkowego i natychmiast przystąpili do reanimacji. Prowadzili ją, aż do chwili przyjazdu karetki. Dzięki szybkiemu działaniu, mężczyzna na czas trafił do szpitala.
Tylko w tym roku tarnobrzescy policjanci podjęli już 1516 różnego rodzaju interwencji.
Źródło: KWP, Autor: M. Chmielowiec
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!