Ile niedźwiedzi bytuje w Bieszczadach, na Pogórzu i w Beskidzie Niskim? Są pierwsze rekomendacje zespołu ekspertów oraz apel do mieszkańców i turystów.
Odbyło się pierwsze spotkanie Zespołu Wsparcia Terenowego ds. zapobiegania i prewencji sytuacji konfliktowych na terenie RDLP w Krośnie. W skład zespołu weszli leśnicy-eksperci, posiadający duże doświadczenie w zakresie reagowania na sytuacje konfliktowe z udziałem niedźwiedzi brunatnych.
Według ostatnich szacunków dokonanych przez leśników terenowych, w Bieszczadach, na Pogórzu i w Beskidzie Niskim (w zasięgu RDLP w Krośnie) może bytować około 300 niedźwiedzi, z czego około 30 to takie, które w większości żyją między wioskami, w okolicach zabudowań i osiedli ludzkich lub regularnie odwiedzając domostwa mieszkańców. Zwierzęta te wykazują coraz mniejszą płochliwość w stosunku do ludzi, dlatego leśnicy proponują rozwiązania, które zatrzymają niedźwiedzie w lesie.
Marian Pigan, dyrektor RDLP w Krośnie podkreśla, że podejmowane są działania z myślą o bezpieczeństwie ludzi, jak też dla spokoju zwierząt.
- Leśnicy są ekspertami w zakresie znajomości biologii i ekologii niedźwiedzi, a także ich występowania na terenie Bieszczadów. Doskonale także znają warunki terenowe, niejednokrotnie też uczestniczyli w akcjach szybkiego reagowania w sytuacji pojawiania się niedźwiedzi problemowych. W tym kontekście Zespół może stanowić ważne wsparcie operacyjne, logistyczne, a także informacyjne i edukacyjne dla instytucji państwowych odpowiedzialnych i reagujących w sytuacjach konfliktowych z udziałem niedźwiedzi - mówi dyrektor Marian Pigan.
Zespół dyskutował również nad sposobami zatrzymania niedźwiedzi w ich naturalnym środowisku, czyli w lesie, tak, by nie stanowiły zagrożenia dla ludzi, a jednocześnie miały zapewnione warunki do spokojnego gawrowania i wychowu młodych.
- Główną przyczyną pojawiania się niedźwiedzi na terenach zamieszkałych przez ludzi jest obecność łatwo dostępnego pokarmu w postaci odpadków w śmieciach i kompostownikach oraz niezabezpieczonych zwierząt hodowlanych, jak kury, króliki, kozy, owce, a nawet konie. Kilkukrotne skorzystanie przez niedźwiedzie z tego typu pokarmu daje początek przezwyciężania naturalnego lęku przed człowiekiem, na rzecz nagrody w postaci jedzenia. Powoduje to powstawanie sytuacji konfliktowych na linii niedźwiedź - człowiek - kierująca zespołem dr Magdalena Misiorowska.
Liczba tych zdarzeń w ostatnim czasie znacząco rośnie. Tendencję tę potwierdzają zbierane z terenów bieszczadzkich gmin dane o sytuacjach konfliktowych.
Eksperci zgodzili się, że niedźwiedziom w lesie najbardziej potrzebny jest spokój, który gwarantuje brak kontaktu z człowiekiem. By ten kontakt ograniczyć, leśnicy rozważają wprowadzenie okresowego zakazu wstępu do lasu w czasie gawrowania niedźwiedzi, jako tzw. okresu ciszy oraz modyfikację gospodarki leśnej.
- Nam leśnikom zależy na tym, aby niedźwiedzie pozostały w lesie i nie stanowiły zagrożenia dla ludzi, dlatego zmodyfikujemy gospodarkę leśną w miejscach bvtowania niedźwiedzi, tak by zwłaszcza samice z młodymi miały większy spokój- dodaje Marian Pigan.
Na terenach zarządzanych przez Lasy Państwowe liczba niebezpiecznych sytuacji w udziałem niedźwiedzia jest stosunkowo niewielka. Te, które miały miejsce, wynikały głównie z nagłego zaskoczenia zwierzęcia lub sytuacji obrony potomstwa. Zespół zarekomendował, aby w obrębie nadleśnictw, w których występują niedźwiedzie, usunąć wszystkie kosze na śmieci znajdujące się przy wiatach turystycznych oraz wejściach na szlaki.
- Apelujemy do mieszkańców i turystów o niezostawianie śmieci oraz resztek pożywienia w lesie. Pokarm taki jest nie tylko szkodliwy dla niedźwiedzi, ale także przyciąga je w pobliże ludzi, również w obrębie lasów - informuje dr Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie.
W najbliższym czasie w miejscach odwiedzanych przez turystów pojawią się tablice informacyjno-edukacyjne poruszające ten problem.
Źródło: RDLP Krosno, Autor: opr. /AJ/
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!