(fot. Fundacja Dziki Projekt)
Śledczy nie wykluczają, że do postrzelenia niedźwiedzia doszło po stronie słowackiej.
22 sierpnia przeprowadzono sekcję zwłok niedźwiedzia brunatnego, którego ciało odnaleziono 14 sierpnia w miejscowości Lipowiec, gmina Jaśliska. Badanie wykazało, że przyczyną śmierci zwierzęcia była posocznica, powstała w wyniku zakażenia ran postrzałowych.
Specjaliści ustalili, że obrażenia znajdowały się w okolicach łopatek i powstały na skutek użycia broni palnej gładkolufowej dużego kalibru. Rany wlotowa i wylotowa wskazywały, że postrzał zadano co najmniej 4-5 dni przed zgonem zwierzęcia. W ciele niedźwiedzia nie odnaleziono pocisku, co - jak podkreślono w opinii - wynikało z charakteru przestrzału. Zaznaczono również, że same rany nie uniemożliwiały zwierzęciu poruszania się.
W oparciu o ustalenia sekcji nie wykluczono, że do postrzelenia mogło dojść po stronie słowackiej, a następnie zwierzę mogło przekroczyć granicę do Polski.
Prokuratura informuje, że śledztwo w tej sprawie jest kontynuowane. - Obecnie w toku śledztwa trwają dalsze szeroko zakrojone czynności, jednakże z uwagi na dobro śledztwa, na obecnym jego etapie, czynności te nie będą ujawniane - pprzekazała rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krośnie, dr hab. Marta Kolendowska-Matejczuk.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!