Trzy bramki stracili na własnym boisku piłkarze Wisłoka Krościenko Wyżne. na inaugurację piłkarskiej jesieni ulegli na własnym boisku Beskidowi Posada Górna.

Wisłok Krościenko Wyżne - Beskid Posada Górna 0-3 (0-1)


0-1 Wojciech Golowski (43 min.), 0-2 Seweryn Maśnik (67 min.), 0-3 Tomasz Kasperkowicz (77 min. - bezpośrednio z rzutu rożnego)

Wisłok Krościenko Wyżne: Tomasz Bargiel - Wiktor Szczurek, Michał Pelczar, Mateusz Hanus, Arkadiusz Rymar (58 Kacper Hawrot), Kamil Nóżka, Kacper Prajsnar (75 Patyk Szul), Dominik Filar (70 Bartosz Marszałek), Konrad Ekiert, Alan Staszewski, Krystian Rysz (65 Karol Michna). Trener: Łukasz Rajchel.

Beskid Posada Górna: Kacper Lorenc (46 Arkadiusz Adamczyk) - Mateusz Penar (46 Wojciech Smerecki), Paweł Klocek (80 Eryk Wilk), Mateusz Niemczyk, Dominik Czyż, Arkadiusz Świder, Piotr Klocek (60 Seweryn Maśnik), Jakub Rajchel, Piotr Świder (75 Sebastian Konderak), Wojciech Golowski (46 Tomasz Kasperkowicz), Paweł Wityński. Trener: Paweł Wityński.

Sędziowali (od lewej): Stanisław Rajchel, Kamil Dobosz, Mateusz Dziok; na zdjęciu również kapitanowie drużyn - Piotr Świder i Alan Staszewski. Żółte kartki: Kacper Prajsnar, Dominik Filar, Mateusz Hanus.

Pod koniec meczu, w trakcie przerwy w grze, doszło do groźnie wyglądającej sytuacji. Jeden z kibiców stracił świadomość. Na pomoc pośpieszyło kilka osób, także piłkarze, a wśród nich zawodnik gości Paweł Wityński, na co dzień żołnierz 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. Mężczyzna odzyskał świadomość, a po meczu trafił pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego.

Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. terazKrosno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.