Policjanci przyjęli zawiadomienie o oszustwie. Starsza kobieta padła ofiarą przestępstwa metodą "na policjanta". Po kilku rozmowach telefonicznych z osobami podającymi się za policjanta i prokuratora, pokrzywdzona przekazała im kilka tysięcy złotych.
Do zdarzenia doszło po godz. 16 w Łańcucie. Na telefon stacjonarny kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za prokuratora. Oszust rozpytywał rozmówczynię o posiadane pieniądze, jednocześnie informując, że jej oszczędności mogą być zagrożone. Następnie kobieta rozmawiała z "policjantem", który miał nadzorować tajną operację przeciwko przestępcom. Seniorka była zapewniana o konieczności przekazania pieniędzy i zabezpieczaniu ich na czas trwania operacji przez służby.
Rozmowa telefoniczna trwała około godziny. W tym czasie do mieszkania kobiety zapukał kolejny przestępca. Podając się za policjanta zabrał przygotowane oszczędności. Po jego wyjściu seniorka zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Pokrzywdzona straciła kilka tysięcy złotych.