Strażacy z Podkarpacia podsumowali wakacje - blisko 7 tysięcy interwencji i średnio jeden wyjazd co 13 minut.
Okres wakacyjny był dla strażaków z Podkarpacia wyjątkowo intensywny. W ciągu dwóch miesięcy służby interweniowały blisko 7 tysięcy razy. Ponad tysiąc wyjazdów dotyczyło pożarów, natomiast większość interwencji to tzw. miejscowe zagrożenia, czyli działania niezwiązane bezpośrednio z ogniem.

Średnio co 13 minut strażacki samochód wyjeżdżał do akcji. W sumie w działaniach brało udział ponad 12 tysięcy zastępów ochotniczych i państwowych strażaków z regionu. Udzielono również pomocy przedmedycznej blisko 700 poszkodowanym.

Jak poinformował starszy brygadier Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, zakres działań strażaków był bardzo szeroki. - Usuwaliśmy skutki burz, nawałnic, silnych opadów deszczu, działaliśmy w zakresie ratownictwa chemicznego, ekologicznego. Byliśmy wzywani praktycznie do każdego wypadku drogowego - mówi bryg. Marcin Betleja.

Strażacy odnotowali także 278 fałszywych alarmów. Wakacyjny czas to jednak nie tylko interwencje. Funkcjonariusze PSP odwiedzali obozy harcerskie, gdzie prowadzili szkolenia i instruktaże. Uczestnicy uczyli się m.in. obsługi podręcznego sprzętu gaśniczego, udzielania pierwszej pomocy oraz zasad postępowania podczas niebezpiecznych zjawisk atmosferycznych. Podczas wizyt kontrolowano również warunki bezpieczeństwa i organizację ewakuacji obozowisk.

Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. terazKrosno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.