Funkcjonariusze pierwsi przybyli na miejsce pożaru, po wyważeniu drzwi wyprowadzili z mieszkania 34-letniego mężczyznę.
W piątek przed południem, dyżurny stalowowolskiej policji otrzymał zgłoszenie, że z jednego z mieszkań przy ul. Dmowskiego w Stalowej Woli, wydobywa się dym. Przybyły na miejsce policyjny patrol w rozmowie z sąsiadką znajdującą się przed blokiem ustalił, że w mieszkaniu może znajdować się mężczyzna.

Z uwagi na duże zadymienie klatki i zamknięte drzwi mieszkania mundurowi podjęli decyzję o ich wyważeniu. Jeden z funkcjonariuszy, sierż. Artur Kamiński wszedł do środka mieszkania, gdzie w jednym z pokoi znajdował się ogień. Poruszając się na kolanach poniżej poziomu dymu w kuchni zauważył osobę.

Mężczyzna był zdezorientowany, nie potrafił znaleźć drogi ucieczki. Policjant chwycił go za ramię i wyprowadził z płonącego mieszkania. Na klatce schodowej przekazał go drugiemu policjantowi post. Patrykowi Siek, który wyprowadził mężczyznę z bloku, udzielając mu niezbędnej pierwszej pomocy. Sierż. Kamiński wrócił do mieszkania celem sprawdzenia czy nie znajdują się w nim inne osoby.

Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
Poszkodowanego mężczyznę przekazano załodze karetki pogotowia. Nikt inny nie wymagał pomocy medycznej. Przybyli na miejsce strażacy ugasili pożar. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w mieszkaniu mogło dojść do zaprószenia ognia.

Policjanci wyjaśniają szczegółowe przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.

Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. terazKrosno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.